Za godzinę będziemy na lotnisku. Za 3 odlatuje nasz samolot do Warszawy, kolejny na wschód, a kolejny jeszcze dalej na wschód. Na miejsce dolecimy jutro o 16.15 tamtego czasu. Będzie egzotycznie bardzo :) Nigdy nie przypuszczałam, że tam będę, bo jakoś nie kojarzył mi się dobrze. Ale jest spontan. Miliony szczepionek, roztrząsanie różnych tematów, miesiąc przeleciał i wylatujemy. Nawet nie mamy wszystkich noclegów zarezerwowanych i w dużej mierze planu podróży. Co ma być - będzie. Na pewno od czwartku będę milionerką i to multi ;)
Wracamy w nocy z 3 na 4 stycznia - w przyszłym roku.
Bawcie się dobrze w te święta i Nowy Rok słusznie przywitajcie. Ja będę witać 2018 jakieś 6 godzin wcześniej :)
Chiny ????????????????? aaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńJajca kup jakieś i wróżbę zróbcie !!!
Brzmi ekscytująco!!! Bawcie się dobrze!
OdpowiedzUsuń