Od dzisiaj jestem freelancerką. Formalnie co prawda od 1 stycznia, ale praktycznie od dzisiaj. Wczoraj, po blisko 14 latach (byłoby w lutym), byłam w biurze po raz ostatni. Jako pracownik oczywiście, na kawę może czasem wpadnę. Mimo, że w biurze cały czas trzymałam się dobrze, w drodze z pracy uroniłam kilka łez. Coś się skończyło ...
tyle lat co i ja pracuję u siebie ... ehhhh też bym uroniła nie jedną łzę jakbym odchodziła jeszcze jak z powodów takich jak u Ciebie się podziało to tym bardziej.
OdpowiedzUsuńAle zaczynasz nowe i na pewno lepsze i ciekawsze.
Powodzenia !!!
BTW: nie zapomnij kupić jajca bo aż jestem Twojej wróżby ciekawa :D
Nie wiem jak będzie z wróżeniem w tym roku, bo tam gdzie się wybieramy jaj z niespodzianką chyba nie ma i i nowy rok mają w innym terminie 😉
OdpowiedzUsuńweź jajaca z Polski :D a termin nie istotny
Usuń