W szkole zawsze było, że październik miesiącem oszczędzania, ale dla mnie w tym roku październik miesiącem jednego wielkiego szaleństwa.
Zaczęło się niewinnie pod koniec września, bo moja siostra obchodziła 40-stkę, potem duża impreza u nas dla znajomych - pożegnanie lata z pieczeniem ziemniaka. Potem znowu moja mama miała 70 urodziny, a że obecnie mieszka daleko od nas - ponad 500 km, to postanowiliśmy zrobić jej niespodziankę i pojechaliśmy na weekend całą paką: tato, ja z mężem i siostra z mężem i dzieciakami. Oczywiście poza tatą nocowaliśmy w hotelu, bo tam nie ma warunków na tyle ludzi, a i ciotka dawała się we znaki.
Wróciliśmy ze wschodu Polski, a już trzeba było się szykować na kolejne urodziny. - siostrzeniec kończył 4 lata, a że stworzenie rozumne i kojarzy kiedy jest jego święto, więc jedna impreza z większą ilością gości była w niedzielę, a druga wczoraj.
Jeszcze po drodze byliśmy na święcie karpia w Dolinie Baryczy, gdzie degustacja ryb okazała się być połączona z dużą imprezą z tańcami.
No a dodatkowo codzienna rehabilitacja.
Z innych tematów ? Tato sprzedał samochód, więc ogarnąć to musiałam, kupiliśmy kolejną nieruchomość inwestycyjną i trzeba było kredyt załatwiać, a z tym roboty na maxa, no i jeszcze wyjazd.
Za 9 dni wyjeżdżamy, tym razem na blisko 17 dni, a naszym celem Ameryka środkowa, ale na ten temat jeszcze będzie. Ten temat jeszcze słabo ogarnięty, bo prawie żadnych przygotowań jeszcze nie czyniłam (poza stwierdzeniem faktu, że przewodnik po tym kraju w Polsce jest praktycznie nieosiągalny, o przewodniku w języku polskim nie wspominając), bo przed wyjazdem muszę ogarnąć firmy.
Więc jak widzicie dla mnie październik jest miesiącem szybkiego tempa.
Jednie na Instagramie mam #miesiączinstagramem, więc codziennie coś wrzucam ;)
Ameryka Środkowa ??? wow !!! no to na pewno łyknę potem relację :D
OdpowiedzUsuńa co do imprez to masz taki październik jak ja co roku grudzień. Masakra. Mikołaj, potem moje urodziny, potem urodziny Agaty, potem święta. Tuż po świętach urodziny Szwagra a potem urodziny mojej mamy. Dobrze, że Barbórka nas omija bo byłaby 1 impreza więcej ...
UsuńNo Ameryka Środkowa, zobaczymy co z tego wyniknie. U nas taki imprezowy jest przełom września/października, a potem styczeń :)
UsuńA co do planów, to już kolejne dwa w planach - początek stycznie na 2 tygodnie i koniec stycznia na tydzień (tu już mamy i bilety i noclegi). Nie nadążę pisać relacji ;)
Usuńjak lecicie przez San Salvador to możemy załatwić nocleg :D
UsuńNie, przez Madryt i tylko godzinę na przesiadkę mamy :)
UsuńMeksyk ?? :)
UsuńNo co Ty, o Meksyku są przewodniki😉 Całkiem sporo
UsuńAle super, trzymam mocno kciuki za ten wyjazd i będę wyczekiwała relacji :D Przyjemności życzę :D
OdpowiedzUsuńDzięki 😀 Już w piątek w nocy wyjeżdżamy 😁
Usuń